belskiego, jeden z bohaterów Unii Juozo Grušo (1977). I podobnie znakomity dramaturg pisał w Rekviem bajorami (1978): Nauja Żečpospolita jaučiama tik kaip blogybė. Paradoksem jest, że także w Polsce, w której decyzje lubelskie generalnie wzbudziły radość, to w wieku XIX, kiedy zaczęto zastanawiać się nad powodem słabnięcia aż po utratę niepodległości, pojawił się i trwa pogląd, że była nim unia. Jak głoszono, gdyż umożliwiła emigrację ludzi najbardziej aktywnych, a jednocześnie spowodowała, że ton życiu politycznemu Rzeczypospolitej mogli nadawać mało wyrobieni politycznie magnaci i szlachta ziem litewskich i ruskich. Tyle, że dowodów, które potwierdzałyby tezę, nie ma.
Wreszcie należy wspomnieć konstytucję 3 maja 1791 roku, która proklamowała jedno państwo jednego, polskiego, narodu. Trzeba tylko zastrzec, najpierw, że w tym wypadku: polski, znaczyło szlachecki Rzeczypospolitej. Następnie, że gdy sejm przystąpił do realizacji Ustawy, do tworzenia ministerstw i komisji, sprzeciw Litwy spowodował uchwalenie Zaręczenia wzajemnego obojga narodów (20 października 1791), które przywracało dualizm.
Rekapitulując tę część rozważań, należy powiedzieć, że do końca istnienia Rzeczypospolitej trwała odrębność jej państw oraz, szczególnie w wypadku Wielkiego Księstwa Litewskiego, odrębność narodu politycznego wyrażająca się w obronie własnej państwowości.
Drugi z procesów, które zdeterminowały dzieje, to przekształcenie się narodu Rzeczypospolitej tworzonego przez funkcjonujące narody szlacheckie Polski i Litwy w naród polski Polaków i, najpierw, Litwinów, a potem Polaków litewskich.
Schyłek wieku XVIII przyniósł Rzeczypospolitej Obojga Narodów rozbiory, upadek powstania kościuszkowskiego, na koniec utratę niepodległości. Początek XIX, wkroczenie wojsk napoleońskich do Wilna, utworzenie przez cesarza Komisji Rządu Tymczasowego, czy też, jak będzie się sama nazywać, Komisji Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ta podjęła uchwałę o przystąpieniu ziem litewskich do Konfederacji Generalnej Królestwa Polskiego, o połączeniu się na nowo w jedno polityczne ciało, co nie zyskało aprobaty Napoleona, a zatem pozostało bez skutków administracyjnych. Kilka miesięcy póżniej cesarz poniósł klęskę, która między innymi spowodowała ponowne wcielenie ziem litewskich w granice Rosji, a z polskich (choć także z części dawnego Wielkiego Księstwa) utworzenie Królestwa Polskiego Romanowych. Za tym zaś poszła zasadnicza, niezmiernie szybka, bo za życia jednego pokolenia, przemiana świadomości litewskiej. Nastąpił zanik wiary w możność istnienia własnego, odrębnego państwa. Jako przykład można zacytować słowa absolwenta Uniwersytetu Wileńskiego i członka kół patriotycznych, że Litwa jest już całkiem w przeszłości. Mowa, oczywiście, o Adamie Mickiewiczu i opublikowanym w roku 1828 poemacie Grażyna. Podobnie, zresztą w latach 40-tych, ale już wieku XX, oceniał stan umysłów Liudas Gira:
A Litwa moja – nie ta z Tadeusza –
W Rzeczpospolitą, by w ołtarz wpatrzona,
Uległa Polsce, by mężowi żona,
Co sama kroku jednego nie ruszy...
Szlachcic litewski, który jeszcze niedawno był równy obywatelowi Korony i razem z nim tworzył naród Rzeczypospolitej, teraz, szukając nowej tożsamości państwowej, a potem i narodowej, przyjął polską. Poczuł się Polakiem. Nazwa: Litwin, stała się podrzędna w stosunku do: Europejczyk i Polak, co znakomicie wyraził Adam Mickiewicz w wierszu adresowanym do Joachima Lelewela: |